Słowem występu
Przy wartkim strumieniu myśli usiąść na chwilę. Jak się tu znalazłem? Z perspektywy tu i teraz droga wydaje się nieistotna. Czy była długa, czy kręta, czy kamienista. Nie zapomnij i nie żyj w przeszłości. Podróżniku w czasie. Myśl i nie żyj myślami. Czy boisz się głodu myśli? Złap i wypuść jak zbyt małe ryby (albo w ogóle ryby, jedz paprykę).
K. Ch.
Karolinoleum
Nie istniejemy
Krzyczysz do mnie
Przez odbicie
Tu ty
A tu z tafli jeziorka wyrasta
Nasz dom
I gdyby nie te niecne kaczki
I podłe nartniki
Trzęsienia ziemi
Niewyraźność powierzchni
Pewnie żyłoby się lepiej
W chwilach spokoju
Myślę jak to jest
Po drugiej stronie
Gdzie piękny Dawid
Jak ja kurz tutaj
Wdycha marmurowy pył
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Duet
głos podpis
ważny nieważny
czyje to imię?
to ja to imię?
patrzy mi się
oczami
oczami
kto patrzy
w moim imieniu
linia zatrze się
dzień - noc
w drzew cieniu
do ucha szepcze
mi tłum to?
czy mój własny szum?
powietrza nabieram
się zawsze niemal
Wandalizm
![]() |
![]() |
Mozaika
Pokój
Wracam do siebie. Szuram stopami po posadzce. Podnoszę głowę. To nie może tak być. Opuszczam głowę.
czerwony
Krew, krew, barszcz ukraiński. Chłodnik od rana do południa. Potem nie mogę się skoncentrować.
zielony
Katastrofa klimatyczna nadciąga. Nie urodzę.
żółty
Błądzę i czuję się coraz gorzej. Nigdy wcześniej mnie tu nie było. Skąd mam wiedzieć, czy tak jest dobrze?
szary
Cienie starych spraw zakrywają mi wiosnę.
fioletowy
Oddech ma funkcję przywracającą. Stres ma funkcję ostrzegawczą. Lęk jest nieodgadniony. Smutek - niedostrzegalny.
biały
Osoba na rowerze jeździ po przejściu dla pieszych. Też mi się kiedyś zdarzyło uciekać w wolność.
pomarańczowy
Nie mogę zapominać o sobie.
Pokój
Nic nie muszę. Tylko tyle bym chciała. Fakty są takie, że. Odczucia takie, że lepiej nie.
Tranz.
W co się przemienić
Wstałam, wyszłam
O czym myśleć
Wyszłam, wróciłam
Ludzie-kameleony
Idealne byty
Które istnieją tylko
W odpicowanych ulotkach
Damy wam wszystko
Oprócz bezpieczeństwa
I przyznania
Że powinniście zacząć się pakować
Pamiętajcie, że zaczynacie fascynującą podróż
Nie wiemy, kiedy odlatuje samolot
Ani gdzie wyląduje
Ale musicie być podekscytowani
Takie jest życie
Taki jest świat
Tak bardzo zaburzony
I nieznośnie dynamiczny
Czy można rosnąć bez końca?
Czy można marzyć przez zamkniętą głowę?
Czy wolno zagrzać miejsca?
Czy w dobrym tonie jest krzyczeć z bezsilności?
Tyle głosów, ile strun
Nie identyfikuję się
Co się ze mną stanie
Chciałabym wiedzieć