Słowem występu
Dzwoni. Poranek jakby przedwczesny. Zasłuchanie we własnych dźwiekach. Kołdra-wąż. Przyczajenie. Gotowość do skoku umiarkowana. Oczekiwanie duże, jakby tuż tuż. Dżdżo niezauważalne. Dżdżożdżówka z posypką. Kolorowe neony w oczach psa. Zbieram się w sobie. Kot Chaosu. Mowa sfinksa. Uczta Grudniowa. Jedziemy.
Kot Ch.
Co zrobić? Ano może sturlać się z łóżka na podłogę. No to siup. W końcu na coś zdaje się to odkurzanie. Patrzę na puste ściany. Zielone od światła, puste od pustości. Nie mylić z Pustką. Ale już, już, szklankę wody podano! I remedium też. Wchodzi za pierwszym razem. W tramwaju cicho jak makiem zasiał. Napięcie rośnie, głównie na zakrętach.
Wanda Bez Bandy
Przypływ. Słodkie wody. Nie wiem już komu mam dziękować. Odpoczywam. Zawieszam wzrok.
Smutny Tuńczyk
Chyba wiem jak czują się hipopotamy, gdy mokre schną na palącym słońcu. Moja skóra nie zmienia się w szare błoto, ale jest równie sucha i błyszcząca jednocześnie.
Otwierają się niezasklepione poematy, nienawidzę Nocy Kupały, klimatyzatorów, fajerwerków. Nie wiedziałam, że trauma może mieć objawy fizjologiczne. Zapomniałam o niej. Nie wiedziałam, że można mieć jednocześnie nadwagę i zostawać niezauważoną. Kto pamięta o zapominaniu? Hipopotam to duże zwierzę.
Awałsia Akrobmysz
Zdjęcie autorstwa Marty Kobus - dziękujemy za możliwość publikacji!
Karolinoleum
* * *
Gołąb uczuć pali mi stopy
Twaróg czas zacząć
Śpiewajcie aniołowie
Nie wzniosę się już
Na wydychane z powietrzem
Promile
I nagle
Roztarty owad gniewu
Biały papier dotąd
Jesteś piękna
Test Rorschacha
Mapa chmur
Stoimy na środku ulicy
Jest noc, jakby po nic
Skądś przychodzimy
Dokądś zmierzamy
To samo miejsce
Jak to jest?
Wesele
Jak ciężko jest nie myśleć
A skoro myślę i jestem
Jak ciężko jest nie być
Ostre wątki strachu
Pokroiły za nas tort
Chyba w czymś były
Niesmak na języku
Maciek poczuł tampon
I cziki cziki ta
Wandalizm
Pustynniejemy
Piaskiem po oczach i słowach
Zdaniach bezwolnych
W kanale łzowym
Nie ma już wody
Usychamy do siebie
I spod poziomu
Wyzierają bagniste istoty
Które nikną w pełnym słońcu
Wdychamy pył z pola
Lasu i łąki
Nigdy nie będzie już, jak było
Ochłodzenia stosunków
Temperatura wzrasta i nie chce spadać
Ktoś krzyczy za oknem
Może przywarł do chodnika
Za gorąco, by podać mu rękę
Czy chcesz jeszcze spijać ze mnie
Słoną wodę
Czy chcesz jeszcze podzielić się
Zimną podłogą
Czy chcesz jeszcze szukać
Wspólnego cienia
![]() |
![]() |
Zero waste
Nie ma wśród nas ludzi o jasnej skórze
Pewnego dnia słońce świeciło mocno
I obudzili się z czerwonymi rumieńcami
Które nie zbrązowiały
A potem umierali na raka
Nie ma już wśród nas ludzi
Źle tolerujących upał
Niektórzy zasypiali w rytm rozpadającego się wiatraka
Inni uciekali, ale ucieczka zabierała im ostatnie siły
Umarli z wycieńczenia
Nie ma już wśród nas ludzi
Z rudymi włosami
Okazało się, że większość z nich ma predyspozycje do nadciśnienia
Ich układ krwionośny nie miał już serca zostawiać ich przy życiu
Odchodzili spokojnie, ot
Zwykła śmierć
Nie ma już wśród nas ludzi
Pogryzionych przez dziwne insekty
A mówiono im wyraźnie - nie chodźcie za ten krzak!
I tamten, i ten - w ogóle nie idźcie do lasu
W lesie jest niebezpiecznie
W lesie umiera się anonimowo
Zostaliśmy już tylko my
Nie możemy wyjść z cienia
Spokojnie czekamy
Oddychamy raczej ciężko, ale przeponą
To już niedługo
Akwarium światem zwane
Blue screen is the new heaven
To jeszcze nie Ives Klein, ale jesteśmy już niedaleko otchłani.
-Może jest coś więcej?
Kroki opisane w tym artykule mają ułatwić rozwiązywanie następujących problemów:
• ZADAWANIE_GLUPICH_PYTAN
• SENS_ZYCIA
• MILOSC
• ISTNIENIE_BOGA
• ZADANIA_NA_WAKACJE
Pomocna dłoń czasem tłamsi. Ugniata człowieka.
Pies nie musi robić kupy na każdym spacerze. Ty też codziennie nie musisz rozwiązywać wszystkich spraw. Zostaw sobie coś na później, żeby nie zapomnieć, że po coś trzeba wstać.
- Odpisać na wiadomości.
- Przenieść numeru do innego operatora.
- Zarejestrować się u ortopedy.
Wychodzę z bloku. Kładę się na pobliski trawnik i zaczynam płakać.
Nie wzruszam się. To od słońca.
Zakładam przeciwsłoneczne okulary.
Czytam od lewej do prawej, z góry na dół w zależności od alfabetu.
Chmury, jak turlające się po płótnach modelki Kleina, zostawiają prześwity.
Co to znaczy?