Słowem występu

Miał. Przygotowania do wiosny w toku. Przewracam się leniwie na bok zdejmując warstwę kurzu z powierzchni drewnianych. Przesuwanie granic. Rytuały. Inicjacja. Przejście z małego kota w... no właśnie...

Czy wiesz, gdzie zmierzasz śmieszny drapieżniku? Ideały nawiedzają mnie jeszcze w snach nielicznych. Schematami wydrapanymi w meblach przywołuję je na złość sobie. Ostatni bastion "nikt" i "nigdy". Nauczyłem się jednak: jak żałosna skala i podejście do rewolucji by nie były, warto uważnie patrzeć na dzień po. Jeśli to tylko lekki obrzęk i siniaki, może by tak zacząć od początku? Na pewno nie od razu.

Kot Ch.

Kącik z muzyką

Nie wpuszczaj kota do domu, dziewczyno.
Nie wpuszczaj do domu kota.

stara piosenka gruzińska

przy

bratu w dniu 23. urodzin

z refleksem laki
dryfuje nim spadnie
łagodnie
osad
na dnie
acz godnie
mieszany pył
maczy
tak ty
takty
dwa trzy
metrum
szerokie spektrum
i mocny brum

* * *

Czy wesprzesz mnie
w tym czasie burzy?
Szum lekki
w zasięgu czucia.
Łagodne pozornie martwego
mięśnia ukłucia.
Nadchodzi.

* * *

I gdy pogryzę
co do pogryzienia.
I gdy podrapię
co do podrapania.
Gdy przyjdziesz do mnie
przypadkiem nawet.
Z oddechem szybkim
i okiem płonącym.
Nie pytaj czemu.
To nie dla ciebie.

Przemyślenia o nazywaniu rzeczy po imieniu

idź do światła
chyba, że czerwone
no chyba, że nikt nie patrzy
patrz pod nogi
ale spokojnie
odpoczywaj
jak siedzisz
zachowuj się normalnie
nie zachowuj się jak...
jak wyglądam?
czym się zajmujesz?
dlaczego to robisz
sobie?
 
może ty wiesz
ja z czołem skropionym krwią
opowieści o świeżym mięsie
ciepłym, że jeszcze parującym
i o ludziach martwych
ale nie tych do jedzenia
bo czy mógłbym tak
bez pozwolenia?
nauczony
 
jesteś szczęśliwy?
pytasz
gdy oczy i skóra
bronią się przede mną
że spać nie mogę
z powracającą kwestią
czy już
kiedy już
ale co już?
 
gdybym wiedział
i nazwać potrafił
nie musiałbym myśleć
nie wyobrażałbym sobie
w każde słowo po "jestem"
wątpię
jakby język był mi obcy