Słowem wstępu

Ścierpień. Najlepszą obroną jest atak. Postanowiłem więc wyjść wyzwaniu naprzeciw i zanim Uczta zostanie posądzona o pisanie pod publikę, spróbuję zeszmacić ją dokumentnie. Będą romanse, piosenki disco i mleczne krowy na każdym zdjęciu. Możliwe też, że przejdziemy mały rebranding i zaczniemy pojawiać się pod banderą "Szmata grudniowa", ale to do ustalenia. Trzeba przecież z czegoś żyć.

 

Kot Ch.

 

Praska historia miłosna cz. 1

Historia, o której mowa wydarzyła się stosunkowo niedawno w niedalekiej Pradze, gdzie miętę poczuło do siebie dwoje pisarzy i celebrytów: Petra Nabrukuneposype i Karel Prilepec. Miejscowe tabloidy nie próżnowały, dlatego by nie zostać w tyle za braćmi i siostrami z południa postanowiliśmy przybliżyć naszym Czytelnikom szczegóły tego mezaliansu. Najpierw tło.
 

Zdjęcie pary: Petra (dół) i Karel[1]

Nabrukuneposype byli węgierskimi potentatami na rynku produkcji soli do odśnieżania dróg. Rodzina przeniosła się do Czech w XVIII wieku z przyczyn rodzinnych. Petra zwróciła uwagę opinii publicznej kilka lat temu, gdy w ramach protestu przeciwko radykalnym organizacjom feministycznym odrzuciła z nazwiska przyrostek "ova", przez co stała się w Czechach najpopularniejszą pisarką piszącą do szuflady. Pochodzenie Karela (nie Karla, jak sam podkreśla w "Do stu grzybów!") nie jest do końca znane. Nie wiadomo nawet, czy "Karel Prilepec" nie jest tylko pseudonimem artysty. Niesprawdzone źródła podają drzewo genealogicznę sięgające 1890, gdy środowisko praskich reakcjonistów rozwieszało w toaletach małoformatowe plakaty, które ewoluowały później do popularnych "wlepek". Karel znany jest z tego, że publikuje swoje utwory w toaletach miejskich właśnie jako wlepki (poczynając od głośnego "Do chuja Wacława"[2] z 2006 roku).

Początki związku sięgają marca 2016 roku i środowiska pisarzy spotykających się w nieistniejącej już kawiarni 3p3 na praskim Śmichovie.
 

Budynek dawnej kawiarni 3p3

Już samo poznanie kochanków miało burzliwy charakter. Jak relacjonują właściciele 3p3, Karel próbował opublikować swój nowy wiersz "Sam jesteś Żyd" w kabinie, do której Petra pchana ósmym espresso dobijała się zalotnie.

- Wyłaź zasrańcu, do stu grzybów!
- Cóż za podła baba, niech mnie!

miała brzmieć rozmowa i dalej już wieczór potoczył się jak w czeskich romansach. Połączyła ich miłość do poezji, kawy i cebuli (jak wiadomo, królowa warzyw rządząca niepodzielnie z królem ziemniakiem).

W sezonie ogórkowym trzeba o czymś pisać. Parą szybko zainteresowala się prasa brukowa. Jej losy szeroko opisywały kolorowe pisma jak "Nase niewieści" i "Kwaśne darky", a tytuły w rodzaju "Łojezu!" i "Znowu to zrobili!" pojawiały się na pierwszych stronach aż do ostrej niestrawności. Jak wszyscy wiemy, sława ma swoje błyszcząco-kuszące barwy, które niczym pawie pióra mamią niewinne ofiary. W otoczeniu pary zaczęły się pojawiać piękne i tajemnicze kobiety
 

 
bogate ptaki
 

 
a nawet lepkie samochody
 

 
Przyjemnostki przesłaniają mrok, który jak robak toczy słodziutkie jabłuszko popularności. W otoczenie kochanków zaczęły wkradać się szemrane indywidua
 

 
rury postanowiły się zapychać
 

 
w końcu nasunęły się trudne pytania
 

 
Czy długo można tak żyć, drodzy Czytelnicy?
 
Otóż nie!
 
Po pewnym czasie ten miszmasz ekstremalnych kontrastów wypacza percepcję. Przyjazne dotąd otoczenie zmienia się w niebezpieczny krajobraz, jak pałac Perskiego księcia i tylko hyc i wilczy dół albo wirujące talerze śmierci! Ludzki uśmiech staje się chytrą dziurą w twarzy
 

 
praca twórcza traci znaczenie
 

 
nawet zwinięta od niechcenia ładowarka zaczyna przypominać dupę
 

 
Ciężar sławy przytłoczył najpierw Karela, który już w początkach znajomości zdradzał tendencje autodestrukcyjne. W sierpniu 2018 po ukazaniu się w "Hlavym pismie" paszkwilu "Gra o tron" Jana Parerazego, Karel targnał się na swoje życie
 

Żródło: "Nase niewieści" nr 8/2018 s. 29

dwa razy
 

Żródło: "Nase niewieści" nr 8/2018 s. 30

na szczęście nieskutecznie. Po tych dramatycznych wydarzeniach Petra oficjalnie wycofała się z życia publicznego
 

Ostatnie zdjęcie Petry (z przodu, od tyłu) [3]

Jak potoczyły się dalsze losy praskich kochanków? Przekonamy się, albo nie jak naczelny się nie zgodzi, w następnych odcinkach z cyklu.

Przypisy

[1] "Kwaśne darky" nr 7/2017 s. 13
[2] "Do chuja Wacława" w tłumaczeniu K. Malewskiego:

Próbowałem na koniu
Jak Wacław król
Nie sięgam ziemi
Nogami już

[3] "Kwaśne darky" nr 9/2018 s. 3