Słowem wsystępu
Tatuaże wolności. Mówię za siebie. Pan mi zasłania. Pan stwarza pozory. Ty - dystans. Dziecko jest kwestią posiadania bardziej niż wieku. Łokcie. Kultura staje się opresją ostatecznie. Będziemy słuchać muzyki? Tak, przez podłogę i ściany. Czy pan jest organizatorem, czy pan tylko tańczy? Sejm i senat. Wspólnota mieszkaniowa. Kolektyw anarchistyczny. Jaka jest różnica między tobą i mną? Ciągle ćwiczę pozostawanie w kontakcie. Połowa mojej twarzy chce cię zabić. Paliłbym mosty i kościoły. W Piekle szukam guza, ale sam wychodzę. O własnych siłach. I tak do końca.
Autorzy
Kot Chaosu
Pirulli 2023 - Kwiecień
Łap słońce. Unikaj raka, psów i innych kotów. Weng.
Foto od Wandy
Jo, i pamiętaj o najlepszym kalendarzu pod słońcem: "Kalendarz Pirulli 2023: Styczeń - Czerwiec" <-- PDF
Z dniem w końcu
W Niebie jeszcze nie byłem
Byłem w Piekle
A... i byłem w Dupie...
Jezu. To, że wyszedłem żywy z Dupy
To jest pewien ewenement
"Wyznania" KCH
- Życie w Polsce to żart.
- Życie to żart. Życie w Polsce to mało wyrafinowana perwersja.
"Dialogi" KRL MLVSK
Jesteś tym, co jest
Prawdziwa wolność
Nie chcieć niczego od siebie
Nie chcieć niczego od innych
Niczego nie otrzymać
Niczego nie zgromadzić
Wszystko stracić
Niczego nie osiągnąć
Niczym się nie zasłużyć
Nie zasłużyć na nic
Niczym się nie wyróżnić
Być tym, czym się jest
W momencie zatrzymania
Choćby było się niczym
I niczym więcej
Kot w oknie
Spojrzenie w nieistnienie
Czas, ty, ja
Życie, śmierć
Nieobecne
Zrobiło się cieplej
Przez chwilę głodny jestem
Nie czekam z błogosławieństwem
Jak gdyby bogowie poza myślą mieli miejsce
* * *
Dziś znajomy po dwóch godzinach wzajemnej
Przepychanki o granice ludzkiej odpowiedzialności
W świecie zapytał mnie co zamierzam zrobić
Z tak zaczętą sobotą i nie wiedziałem, co odpowiedzieć
Więc powiedziałem, że nie wiem. Ostatecznie
Cały dzień siedziałem w oknie z dwoma termosami
Gorącej wody z imbirem i litrowym french pressem
Z czerwoną herbatą i tylko gapiłem się na was
Skurwysyny.
Jeśli zdecydujesz się zniszczyć dziś wieczorem
Przed klubu wejściem
Razem w kolejce
W syfie po kostki
Festiwal gówna
Pierwsze miejsce
Chorzy psychicznie
Jesteśmy wszyscy
Tylko nie zamknięci jeszcze
Chociaż, w sumie... Bliscy
Na tej planecie pozornie
Zajęci - a i owszem
Ale jednak bezsensownie
W podzielonej świadomości morze myśli
Piątek wieczór jak odpust odstęp
Jeśli już zdecydujesz się zniszczyć
Nie jestem
I nie będę twoim ojcem
Baw się dobrze
Nim uśniesz
I tyle
Ale gdy wstaniesz patrz uważnie
Na odbitą wyraźnie
Przyszłość w lustrze
Jeszcze chwilę
Tysiąc słońc
Tysiąc słońc
Lata stąd
Sokoła lot
Szelest myśli
Łowcy wzrok
Czas przyszły
Ostatni krok
Z i do
My wszyscy
Foto od Badurskiej