Słowem występu

Styczeń. Trochę jaśniej. Zwężone źrenice. Patrzę w dal. Z okna widać jakby więcej. Kto podejmuje kroki - zostawia ślady. Którędy droga? Na chodniku ścieżki bez początku i końca. I ciężko przejść bezszelestnie.
Intuicja milczy. Na co czeka? Czas na zmianę perspektywy? Odbite w lustrze i odbicie w lustrze trafia przez oczy. Czy czuję to spojrzenie jak własne? Czy jak wtedy, gdy odwracam głowę, bo czuję, że cudze patrzy? Czy jak wtedy, gdy odwracam głowę, bo liczę, że cudze patrzy? Kto tam jest? Ile zabiera mnie stąd? Czy odda?
 
Kot Ch.

Autorzy

Smutny Tuńczyk (ST), Kot Chaosu (KC) i Wanda Bez Bandy (WBB)

 

IMG_20210118_122557__01_kc_ready

"Kalendarz Pirulli 2021: Styczeń" KC

Bal maskowy

W plastikowym pudełku
Szum kojący
Czas wiszący nade mną
A nie mam już skąd uciec

fragment "Lamentów Lavende"

Wieczne pretensje (przenajświętsze)

Modlitwa za zepsute ryby po grecku
Modlitwa za kobiety, które co roku zapewniają, że nic nie ugotują na święta
Modlitwa za ludzi, którzy nie obchodzą świąt
 
Modlitwa za kobiety, które nie mają dzieci
Modlitwa za matki przeżywające depresję poporodową
Modlitwa za dzieci, które nigdy nie poznają swoich rodziców
Modlitwa za...
 
... ale takich modlitw nie ma ST

Zawołania kotów

Piru
Piruzia
Piruzia Mieł
Piruzyna
Piruzalia
Piruta
Pirulla
Piruriru
Piru Śliniru
Piru Wampiru
Wampirzyca
Piru Popierdoriru
Centrum Pompirou
Purria
Porucznik Purrander
Piruzon
Pituna
Santa Pituna
Pitu
Piru Pitu
Cesarzowa Piru Pitu
Profesor Pitutka
Kituna
Kitku
Kitu
Kotka
Koteczka
Kotencja
Kotencja Łapencja
Kotencjał (Kotencjale)
Wysoki Kotencjał (Kotencjale Forte)
Kocejanna
Kozzarella
Kicia Pe
Mała Pe
Pani Pe
Pe
Gryzelda
Zapylona
Najczarniejsza Koteczka
Najczarniejsza
La Gatita Negra
E, Czarna!
Pumpernikiel
Chleb Litewski
Pantera
Bagira
Pirania
Kurczaczek
Prosidełko
Rozpychander
Szmyrgl
Dźwieczny Skok
Oczy Jak Pięć Złotych KC + WBB
 

IMG_20210130_105712__01_kc_ready

"To my" KC

Z(a)jadanie

Chodźmy nad rzekę synu

Ojciec już nie będzie miał dzieci
Więc nosi po mnie majtki
nic mi nie zaszkodzi mówi
A ty może kiedyś
Twoje pokolenie jest w wieku przedzawałowym
Musicie się więcej ruszać
 
Idziemy na ryby ST

Tęsknota braku

Czynności zaradcze
Ołówkiem po kalce
W ciemności walczę
Lecz moce sprawcze
 
Opuściły mnie
 
Gdy bóg puszcza lejce
Ja opuszczam zaprzęg
Nie pędzę
Już naprzód czym prędzej
Choć "Hej wio!" woła jeszcze
Głos w mojej czaszce
By życie dobrze spędzić
To teraz ważne
 
W okno patrzę
 
Za kratami drzew
Szpaler i tam krzew
Milczenie przerywa
Jak szmer w klatce
Bywało ciężej
Ja wiem
 
Tak się z wami droczę
Tak się z wami bawię
Bawię?
 
Trzask!
 
Do zdjęcia
Ujęć chętna
Myśl natrętna
Ktoś pamięta
I ktoś patrzy
Na ten nudny od połowy
Kukiełkowy
Teatrzyk
 
I na trzy
 
Uśmiech
 
Na znak jak w musztrze
Na twarz!
Wyćwiczony przy lustrze
Długo tak? Aż
Tracę czucie
Nie lepiej
Niż do szczepień
A to tylko chwilę kłucie
 
Jeszcze wyciągnięta ręka
Gdy nade mną krzyk, kark nachwyt
W objęciach
To jakby sokoła nad ofiarą zachwyt
Lecimy razem w noc bezgwiezdną
A jak lepiej się poznamy
Obierzemy ścieżkę krętą
I już słowa w gardle więzną
Chwilę jak się przywitamy
Urodziny jak śmierć święto
 
No cóż, klisza
Łeb zwieszam
Mieszam
Nut cisza
Dąb trąbka
Nud rolka
Słup kolka
Trud gąbka
 
Się pocieszam
 
Że nigdy zawsze
Umiem dociec
Pal sześć
Ścieżki kocie
Z drzewa zejść, co mnie więzi
Jak niezwłocznie
Nie wiem
Lecz by nie spaść przylegam do gałęzi
 
By nie spaść
 
Że nigdy zawsze
Więzy trwalsze
Pal sześć
Biegi dalsze
Pysk jak pięść, tak pełen treści
Części nierozłączne
Nie wiem
Lecz by nie stracić przyciskam do piersi KC
 

IMG_20190720_062825__01__01_kc_ready

"Było kupić tę kuszę" KC

Po (recykling)

Myliśmy się w wannie po karpiu
Nosiliśmy ubrania po rodzeństwie
Jedliśmy posiłki po firmowych spotkaniach
Mieszkaliśmy w poniemieckiej kamienicy
Chodziliśmy do szkoły zbudowanej na cmentarzu
 
Żyjemy po śmierci ST