Słowem występu
Grudzień bez złudzeń. Trzydzieści jeden lat. Jak do tego doszło? Granica młodości i starości, czy przejście w strefę nieokreśloną, kiedy świta pytanie na ile się czujesz? Czuję się różnie.
W tym miesiącu dużo niespodzianek i, ze względu na czas ogólnoświąteczny, mnóstwo życzeń z różnych stron. W tym miesiącu zaszczycił nas obecnością Opos Magnum, od którego życzenia urodzinowe dały mi więcej radości niż wszystkie GorąceSzesnastkiWyzwanie w kupie. I jeśli mówimy o liczbach, to warto odnotować, że zaczynamy piąty rok z Ucztą. Na skale Kalijopy, były stopy, dołączamy więc łapy, płetwy i te... racice.
Kot Ch.
Autorzy
Kot Chaosu (KC), Opos Magnum (OM) i Smutny Tuńczyk (ST)
"Guns of Praga" KC
Bal maskowy
Mam tu myśl zabawną
Więc chodźcie
Pośmiejem się trochę
Nim urobim się po łokcie
"Moja własność" Hrusta Konar
Życzenia urodzinowe
W kolorach szarości, w roku nicości
Weszliśmy bezwiednie, niczym nieświadomi przechodnie
Na pas pewności, zwyczajności
Bez rozglądania się, chill po całości...
Trzask, łup!
Nadjechał wariat, na nietoperzu!
Potrącił plany, przetrącił zasady
Szklane odłamki normalności
Wzbite w powietrze
Spadają w obłokach beznadziejności
Na wszystkich jednakowo
Nawet tych zaszytych w eterycznych bunkrach ignorancji
Broniący swoich samozwańczych racji
Bez logiki, we frustracji
Pozostaje mieć nadzieję
Że tak jak w przyrodzie
Obieg zamknięty koło zatoczy
I zwyczajność znowu wtłoczy
W nasze życie
A po wariacie, pozostanie jedynie
Ślad opon na wiekowej autostradzie
Dziwnie się zaczęła Twa trzecia dekada,
Pozostaje życzyć, aby wersja 3.1 lepiej wypadła
Także wszystkiego najlepszego kocie chaosu,
Kończę ten pseudo wiersz, bez odbioru, bez patosu OM
"Kalendarz Pirulli 2020: Grudzień" KC
Odpowiedź na życzenia od OM
jak tak teraz patrzę, to w kształcie połowy choinki
Choć był patos
Nawet Jaskier
Chochoł, lotos
Z krzesła trzaskiem
Spadłby pod naporem
Wersów Twych świetnych
Jak ciosów toporem
Krasnoludów wściekłych
O bogowie, niech mnie Odyn
I Owidiusz trzyma młody
Dziś świętujem nader hucznie
Ja chcę wiersz Twój mieć na Uczcie
Czoła chylę, choć wysokie
Odyn zerka czujnym okiem
Niech Cię trzyma w dobrym zdrowiu
Miecz-język ostry zawsze w pogotowiu KC
"Odbicia" KC
Tacie w dniu urodzin
Fragment życzeń
Ile to już la la la lat
Policzyć łatwo, linia prosta
Od początku do teraz-końca
Rachunek zdań, relacja dat
Taki jest świat
Patrzą ludzie na serce bijące
Życia dowodzą wskazówki tańczące
A czym jest czas?
Czy tym jest czas?
Czy jest jak las
Pełen drzew raczej
Nie wiem, czy słowami wytłumaczę
Czy czas jest w ogóle, czy da się przeżyć?
Czy wymyślony został tylko by mierzyć? KC
"Krze" KC
Od siebie teraz do siebie z przeszłości
Młody Łowco!
Co to, to nie - stanowczo
Nie zgadzam się, byś sączył dziegieć
Przez słomkę z dylematu mieć, czy nie mieć
"Kto nie ma miedzi, w domu siedzi"
Mówili tu ludzie rok temu jeszcze
Wreszcie na dupie
Każdy przykuty
Z miną jak struty
Jakby zażył cykuty
Albo ktoś mu przekłuwał suty
U kresu roku
Odnajdź spokój
I jak Odyn w swoim oku
Dostrzegaj sedno jak ofiarę sokół KC
"Kurtyna I" KC
i nic nie pozostaje takie samo
łuski karpia
w portfelu hajs
ma się zgadzać
nie na kradzież
chociaż
przez rok nie ma wieczności
gdy wszystko płynie
nie przelewa się przelewa się
z karty na kartę
i wspomnienia wracają
nie z tej samej rzeki ST
Kiedy miałem lat 5, ale już mi przeszło
Budowniczym chciał być chłop
Ale nie mógł trafić w gwoździe
Więc gdy tylko chwytał młot
To drewno tłukł na oślep
Ojciec patrzy z przerażeniem
Lecą drzazgi - patrz na oczy!
Wtem wrzask słyszy, jak nie skoczy
Syn palec ściska z namaszczeniem
I z bólu nadął się jak miech
A z deski sterczą głowy
Przez ojca wbite do połowy
I słychać przez łzy śmiech KC
"Kurtyna II" KC
Cicha woda
brzegi rwanej pizzy gniją
w kartonach pod ścianą Żenia
wkurwiony trzeci miesiąc nie
płacił za pokój wody
nie pije z butelek
tylko kran nie daje
zasnąć stary rok
lepszy będzie nowy ST