Słowem występu

Mój pierwszy krok nieksiężycowy. Zawracać głowy nie warto. Czekam, aż będzie dobre, aż będzie gotowe. Jeśli nie doczekam - potnij. A najlepiej potnij i spal to.
Szumię. W tłumie słychać, jak pojedyncze drzewo w lesie. Mogę uparcie prężyć mięśnie, ciężko jednak o doskonałe pierwsze wejście. Kto zauważyć powinien, kto powinien skomentować i jak?
"Sąsiad, oczy na mnie!", po czym ręka wypuszcza piłkę. Piłka wraca. Kozłowanie. Jakieś takie koślawe jednak. Nic to. Zostają magiczne następne razy.
 
Kot Ch.

Styczeń. Nie mam słów. Nie mam śniegu. Idzie apokalipsa. Stare do pogodzenia, nowe do przyjęcia. Jeszcze nie wiosna, a atmosfera jakby wiosenna. Moje ciało jest zdumione, ale wie, że to jeszcze nie teraz. Jeszcze chwila. Dobrze, poddaję się. Dłużej już tego nie zniosę.
Czasem trzeba zawalczyć o siebie. To był ten moment. Narysuję sobie chyba laurkę.
I tylko pempeha żal.
 
Wanda Bez Bandy

Autorzy

Kot Chaosu (KC), Wanda Bez Bandy (WBB), Smutny Tuńczyk (ST)

W obłokach szaro-niebieskich

Paczłork styczniowy

Był taki moment
Że dotarłam do końca
Niechętny głos dogasał
"Przecież ZAWSZE da się coś zrobić"
Ale chyba już nie umiał
Jak tu wierzyć we własną sprawczość
Gdy robisz wszystko
Ale nic nie działa
Nie znasz wszystkiego?
Nie ma już niczego?
Wybierz poprawną odpowiedź
 

IMG_20200127_143508_kc_ready

 
Ciało mówi
To duże nadużycie
Ciało było tu przed tobą
Kiedyś może gwiazdą
(polarną, słońcem)
Albo kawałkiem ziemi
Przebijała się przez nie żywa materia
(robal, dżdżownica, glizda, glisda)
Teraz jest tym śmiesznym
Dwunożnym, dwuręcznym
(małpą? człowiekiem?)
Czymś
Boli
(ból to interpretacja nieciała)
Tu się zaciska i jest nadgryzane
Albo odpuszcza
(zapuszcza, podpuszcza, wypuszcza)
Nie daje spać
Słuchaj no, nie możemy tak dalej żyć
(wszyscy zginiemy, wszyscy zgnijemy)
Jeśli zaraz nie wstaniesz i nie zaczniesz tańczyć
Albo iść tam, gdzie powinnaś
(I dobrze wiesz, gdzie to jest)
To wysiądę
Rozumiesz? Wysiadam
 

IMG_20200127_143346_kc_ready

 
Szukam jeszcze podniet
Może ta historia jest czegoś warta
Albo może jest jednak zbyt naiwna
Przecież tak się nie zadziewa w życiu
Więc czego chcę?
 

IMG_20200127_143250_kc_ready

 
Milionów rozmów
 
- To jak, dobrze wszystko u ciebie?
- U mnie wspaniale, a u ciebie?
- Bardzo dobrze, dziękuję
- No to dobrze, że dobrze
- Tak, to dobrze
 

IMG_20200127_142843__01_kc_ready

 
Za ścianą pies
Na górze kot
Nad kotem gołąb
Zwariować można
W tych czterech
Na czterech
Idę
Obijam się głową
Dalej nie można
Bo przyjdzie kontrola
I nas zje
 

IMG_20200127_142820__01_kc_ready

 
Cicha woda
Spokojna głowa
Regularnie opróżniana
Ze śmieci
Cudzych oczekiwań
Niesprawiedliwych osądów
Stałocieplnych przystosowań
Dziury na osi czasu
Niby wszystko, co wyrzucamy da się odzyskać
Niektórzy nawet na tym zarabiają
Pani się położy
Zaraz to z pani wydobędziemy
 

IMG_20200127_144124__01_kc_ready

 
Trudno się wraca
Każdy utopiony w swoim świecie
Gdzie oni są?
Czy udało im się dojść?
Czy zostali gdzieś po drodze?
Nie tęsknię
Ktoś stuka w skorupę
Niech sobie pójdzie
Byle tam, gdzie chce
I z dala ode mnie WBB
 

IMG_20200127_144030__01_kc_ready

Wdechwydechechechem

W marzeniach sennych na spacer o lasce
Idę z dziewczyną w gazowej masce
Po lasku za rękę, druga na zegarze
Czem prędzej weselmy się, nędzarze
Wspomnienie wszelkie po nas się zatrze
Nim spadnie kurtyna w tym teatrze
Cisza zapadnie - tak dech nam zaprze KC
 

IMG_20191225_131619_kc_ready-1

Plik o tej nazwie już istnieje. Czy chcesz go zamienić?

Człowiek o takim imieniu już istnieje. Czy chcesz go zamienić?
Kim? Czym?
Ludzie się nie zmieniają, nie zamieniają, nie.
Nikogo nie można zastąpić i nikt nie jest nie do zastąpienia.
- To z Księgi Koheleta?
Nie, to z jakiejś rozmowy o samotności.
Bycie szczerym wydaje się być grą, w której ten kto najmniej straci, wygrywa.
Nie chce już o tym rozmawiać.
- Czy to cytat z Hioba?
Nie daj Boże! Oby się nic nie zmieniło i wszystko było po staremu.
Plik o tej nazwie już istnieje. Czy chcesz go zamienić?
(Powiedz tylko tak. Wszyscy czekają na oświadczyny, samochód i dziecko.)
Plik o tej nazwie już istnieje. Zmień nazwę. ST

Stosem

Czy jestem płonącym stosem
Papieru i plastiku
Kurczowo trzymałem się
Tak bałem wypuścić
Pięści jeszcze chwilę zaciśnięte
 
Czy jestem płonącym stosem
Papieru i plastiku
Z braku miejsca
Przestałem oddychać
Nie pomogło, twarz tylko bardziej sina
 
Czy jestem płonącym stosem
Papieru i plastiku
Rzeczami, które zgromadziłem
Zastanawiam się jeszcze chwilę
Czy ktoś to wszystko posprząta KC
 

IMG_20200116_202820__01_kc_ready-1

Chrzest

Na każde ciało zanurzone w cieczy działa siła
 
Jaki jest ciężar ciała?
Jak siła oddziaływuje na ciało?
Jak długą brodę miał Archimedes?
Wróć.
 
Na każde ciało zanurzone w cieczy działa siła
 
Czasami w nocy budzę się ze strachem w płucach.
Myślę o tym, że mogę umrzeć bez wyznania wiary w Boga.
Czuję się wtedy jak przypalony popcorn.
 
Na każde ciało działa siła
 
Przed śmiercią powinieneś się ochrzcić.
Tak dla pewności, jeśli już obstawiałeś
w zakładach Pascalach albo u innych bukmacherów.
 
Rozczarowujące są jedynie oczekiwania.
Rzeczy, których nie zrobiłem.
 
Tak naprawdę chciałem się ochrzcić.
Po prostu boję się opini społeczeństwa
i rzeczy, których nie zrobiłem.
 
Na każde ciało działa siła ST

Wietrzę

Szefie, mistrzu
Na którego pyszczku Vishnu
Odbija się w kieliszku
"Gdzie rośnie trawa zieleńsza niż tu?"
A jak się żyje w mieście?
Pytanie o wnętrze
Czy powietrze
Otwieram okno na trzecim piętrze
Wietrzę
Piętrzą się
Myśli bezwładne i ciężkie
W tych czterech ścianach
Nie jest bezpiecznie
W telefonie sprawdzam - nienajlepsze
W metrze
Chwytam i rzucam spojrzenie zwięrzęce
Mniej więcej
Syn-Słońce, namaluj, napisz
Te oczy zbyt długo na mnie wiszące
I gadzi mózg krzyczący "co się gapisz?
Wizję roztaczam jak cesarz Neron
Schody ruchome, sam schodzę na peron
Ustawowo z lewej strony
Ręce w kieszeniach, kiszenie mamony
Gdy koło nogi jak pies lata
W pogoni za ciszą
Piersi kurczaka siata
Zgrozo, chlupie jak misa miso
Społeczny dowód słuszności
Wróg rozpoznany, ofoliowany
I opatrzony terminem przydatności KC
 

IMG_20200121_180404__01_kc_ready-2