Wydanie 51-sze sztuka muki
Słowem występu Luty. Wyglądasz przez okno. Patrzysz na wskazanie termometru. Czujnik drobin w powietrzu. Ostatnie doniesienia o kolejnych sukcesach opcji rządzącej. Co widzisz. Przez dwa otwory w czaszce. Po jednym … »
Słowem występu Luty. Wyglądasz przez okno. Patrzysz na wskazanie termometru. Czujnik drobin w powietrzu. Ostatnie doniesienia o kolejnych sukcesach opcji rządzącej. Co widzisz. Przez dwa otwory w czaszce. Po jednym … »
Słowem występu Styczeń. Trochę jaśniej. Zwężone źrenice. Patrzę w dal. Z okna widać jakby więcej. Kto podejmuje kroki - zostawia ślady. Którędy droga? Na chodniku ścieżki bez początku i końca. … »
Słowem występu Grudzień bez złudzeń. Trzydzieści jeden lat. Jak do tego doszło? Granica młodości i starości, czy przejście w strefę nieokreśloną, kiedy świta pytanie na ile się czujesz? Czuję się … »
Słowem występu Listopad dopadł. Wyrzeźbiłem się w maśle, by popatrzeć jak płynie czas. Jak na dłoni. Odkrycie miesiąca: ciężko mi czytać książki, z którymi fundamentalnie się nie zgadzam. Kiedy gniew … »
Słowem występu Październik. Sezon festiwalowy z lekkim opóźnieniem. Prawa. Lewa. Homo. Hetero. Anty. Pro. Czy masz już ulubiony nadruk? Chciałbym wierzyć, że to dopiero początek, ale czas leci mi tak … »